Mój niedawny wpis na temat płytek cementowych skłonił mnie do głębokiego zastanowienia się nad naszą przyszłą kuchnią. Uwielbiam klasykę i oczywistym jest, że do typowo klasycznej kuchni idealne będą właśnie białe kafelki. Ale gdyby tak zamiast nich postawić na wzór? Byłoby to ciekawe i efektowne rozwiązanie. Stworzyłam więc dwa moodboard'y, które pokazują, jak wyglądałaby stylizacja kuchni z udziałem białych lub wzorzystych płytek ściennych.
W pierwszej stylizacji połączyłam cementowe kafelki z białymi frontami i jasną podłogą. Do tej bazy dołączyłam, jako akcent, miedź (uchwyty w dolnych szafkach i szufladach, gałki w górnych szafkach oraz bateria), biel i czerń dodatków (ceramika, kosz na owoce). Nie mogło zabraknąć kinkietów, które umieściłabym po obu stronach okna tak, aby oświetlały blat roboczy. Uznałam, że do jasnej podłogi i biało-niebieskich płytek najlepiej pasował będzie ciemny dywan z niebieskimi elementami. Wiem, że jest wielu przeciwników dywanów w kuchni, ale ja bardzo lubię ten dodatek, zwłaszcza w obliczu nadchodzącej jesieni i zimy ;) Soczysty kolor cytryn oraz kilka książek kucharskich dopełniło mojej wizji.
STYLIZACJA 1
W drugiej stylizacji zamieniłam kafelki z wzorem na białe, klasyczne. Wybrałam również ciemną podłogę, która nadaje białej kuchni niepowtarzalnego charakteru i zapobiega monotonii. Do podłogi dobrałam monochromatyczny dywan, tym razem jasny. Cytryny zastąpił równie energetyczny akcent, czyli różowe kwiaty.
STYLIZACJA 2
Czy któraś z tych wersji przypadła Wam do gustu? Ja, choć bardzo podobają mi się płytki cementowe, chyba postawiłabym jednak na klasykę, zwłaszcza z udziałem tej pięknej ciemnej podłogi.
Jestem ciekawa Waszych opinii i zapraszam do konwersacji :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE,
Sylwia
Obie wyglądają ciekawie :))
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu życzę
Dziękuję i wzajemnie, Marysiu :)
UsuńTrudny wybór!
OdpowiedzUsuńNo właśnie ;) I tu pojawia się pytanie: zaszaleć czy postawić na ponadczasowość? :)
UsuńObie są ciekawe i obie mi się podobają. Marzy mi się klient, który zgodzi się na zastosowanie wzorzystych płytek, bo są piękne i dodają całości charakteru. Jednak u siebie w domu postawiłabym mimo wszystko na klasykę, ponieważ wiem, że prościej ją urozmaicić, kiedy znudzi mi się ;)
OdpowiedzUsuńAgnieszka, mam dokładnie takie samo zdanie :) Fajnie jest pobawić się takimi ciekawymi elementami jak wzorzyste płytki, ale prawda jest taka, że to klasyka, paradoksalnie, zawsze będzie modna i na czasie. Jestem pewna, że i w mojej kuchni zobaczysz kiedyś białe kafelki ;)
UsuńJak dla mnie opcja nr 2, bo po pierwsze: kontrasty są super (poza tym ciemna podłoga w kuchni imo zawsze na +), a po drugie: patchworki mogą za jakiś czas po prostu przestać się podobać (jakiś czas temu miałam na ten temat długą dyskusję z moim M.), no i jak sądzę (mogę się mylić!) wygląda mi to na wersję ekonomiczną (może coś zostanie w kieszeni na śliczne dodatki?).
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
O tak! Ekonomia przede wszystkim. Zgadzam się z 100%, że lepiej przy takich elementach jak płytki, podłoga, czy główne meble, stawiać na ponadczasowość. Dodatki zawsze stworzą nam fajny klimat i można je wymienić szybciej niż kafelki ;)
UsuńHm, ja bym jednak postawiła na klasykę. Obie propozycje są ciekawe, ale ja jestem zwolenniczką klasyki :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że większość osób postawiła na to, co i ja po cichu też obstawiłam ;)
UsuńMoim zdaniem obie wersje bardzo ładne i... bardzo klasyczne :) Obecnie jestem w trakcie urządzania mieszkania, które rodzice kupili w Gdańsku z myślą o wynajmie. Postawiłam na wzorzystą podłogę, bo stwierdziłam, że będzie to taki "efekt wow" za relatywnie nieduże pieniądze. Na dzień dzisiejszy, czyli głębokiego remontu, prezentuje się to mniej-więcej tak: https://www.dropbox.com/s/0esivyvi9om57ot/DSC_0483.JPG?dl=0 - mam nadzieję, że przyszłym najemcom nie będzie się tak nudziło ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! I kolor genialny - bardzo lubię, kiedy takie wzorzyste płytki mają stonowane kolory - pachworkowe szaleństwa absolutnie nie są dla mnie ;) Czy mogłabym wiedzieć gdzie je kupiłaś i ile kosztowały? Lokatorzy na pewno będą zachwyceni - ja byłabym :D
UsuńZamawiałam przez Internet z modnalazienka.pl. Razem ze mną zamówienie składała bratowa, więc kosztami przesyłki podzieliłyśmy się po połowie, a jeśli chodzi o same płytki, to podłogowe kosztowały niecałe 55 zł/m2 (aktualnie 58 zł/m2), a ścienne niecałe 60 zł/m2 :)
UsuńNiesamowite! Te cementowe to koszt ponad 350zł/m2, a Twoje wyglądem im nie ustępują. Dopisuję ten sklep do listy :D
UsuńMają naprawdę fajne ceny, ale przede wszystkim świetny wybór :) Moja bratowa zamówiła płytki Emigres - Turia Blanco, które na żywo okazały się być przepiękne - nie mogę przestać jej zazdrościć ;) A kosztowały mniej niż 70 zł/m2, więc bardzo znośnie :)
UsuńPrzy okazji podsyłam fotkę jeszcze niegotowej, ale już umeblowanej kuchni: https://www.dropbox.com/s/gfnvjcz3xawoovm/DSC_0517.JPG?dl=0 (te niebieskie folie będą ściągnięte ;))
Ja do swojej listy od razu dopisałam u nich Mugat Blanco - byłyby dla mnie (i dla mojej kuchni) idealne :)
UsuńPiękne są te płytki na ścianie! Też z tego sklepu?
Tak, to Baldocer - model Charm Nova :) Mugaty Blanco (Vives) mam u siebie w domu w toalecie, a mój brat ma takie w kuchni. Jednak narzeka, że przez fazę gromadzi się na nich sporo tłuszczu. Dlatego warto rozważyć markę Ribesalbes, która sprzedaje cegiełki 10x20 cm w wersji z fazą (bisel) i bez (liso) (a do tego z rozróżnieniem na matowe (mate) i błyszczące (brillo) + w dobrych cenach, tj. taniej niż Vives!) :)
UsuńTaki zastrzyk informacji! Na pewno z nich skorzystam. Dzięki Ola :)
UsuńInteresujące... Wybrałabym jednak chyba wersję nr 1, bo nie mogę oderwać oczu od tych wzorzystych kafelków! Wcześniej nie brałam pod uwagę tego, bo myślałam, że kuchnia musi być funkcjonalna i tylko taka, a design jest na drugim planie albo w ogóle nieważny. Dzięki Tobie widzę, że warto pokombinować i poszaleć z kuchennymi inspiracjami :)
OdpowiedzUsuńJest mi niezmiernie miło, kiedy czytam takie słowa. Chciałabym jak najczęściej wpływać na takie zmiany w patrzeniu na wnętrze :) Zapraszam częściej na podobne wpisy :)
UsuńPatrząc na moodboard wybrałabym kafelki z wzorem. Bardzo dużo też mam zapisanych zdjęć z takim wzorem. Jednak osobiście zawsze wybieram bezpieczną opcję, która nie znudzi mi się za rok czy dwa, a wzory i kolory stosuję tylko w dodatkach. Ściskam :)
OdpowiedzUsuńMam na ten temat dokładnie to samo zdanie :) Byłam ciekawa czy więcej osób myśli o tym w ten sposób, ale widzę, że klasyka ma jednak więcej zwolenników niż przeciwników, co bardzo mnie cieszy, bo właśnie to co klasyczne, ponadczasowe i neutralne lubię promować najbardziej. Dzięki, Agata, za Twoją opinię :)
UsuńJedne i drugie mają na pewno swoich zwolenników i przeciwników. Wybierane częściej są chyba ceramiczne, natomiast betonowe posiadają ciekawe wzory. Obawiam się o sezonowość wzorów. Wymiana kafelków to jednak nie wymiana zasłon, nieco więcej problemu jest :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Dlatego mam na ogół sceptyczne podejście do trendów - to, co teraz jest modne i na czasie, za kilka lat może być naszym utrapieniem ;)
Usuń2 . Klasyka zawsze się obroni
OdpowiedzUsuńŚwięta racja! Uwielbiam, kiedy klasyka stanowi bazę we wnętrzu, a dodatki robią całą resztę :)
UsuńMi bardziej spodobała się wersja jeden. Bo te portugalskie wzory są mega fajne. Dywan jedynie wybrałabym bardziej wyrazisty :) Dywany w kuchni to nic złego - taka moja opinia. A ostateczna dycyzji co do kuchni jest i tak Twoja i chyba już podjęta :)
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze milin pomysłów, a w konsekwencji i tak wybieram te najprostsze, klasyczne rozwiązania, więc myślę, że z dużym prawdopodobieństwem w naszej kuchni zagoszczą kiedyś białe kafelki ;) Ale znam osoby, którym taki wzorzysty akcent bardzo przypadłby do gustu na dłużej - chyba wszystko zależy od charakteru człowieka :)
UsuńWidzę, że nie jestem sama jeżeli chodzi o obawy na temat wzorów. Są bardzo ładne, ale rzeczywiście mogłyby się szybko znudzić. Jestem zdania, że lepiej robić pomieszczenia bardzo uniwersalne i zmieniać je, tak jak tutaj mówicie, poprzez dodatki itp.
OdpowiedzUsuńJasne - zawsze łatwiej dokupić kilka dodatków i całkowicie zmienić charakter, niż dostosowywać się na przymus do tak wyrazistego elementu jakim są wzorzyste kafelki :)
UsuńCiekawe rozwiązania i inspiracje
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis!
OdpowiedzUsuń