Mam nieodparte wrażenie, że kinkiety nie mają się u nas zbyt dobrze. Choć na rynku jest obecnie bardzo duży wybór modeli w różnym stylu, to rzadko spotykam je w projektach, realizacjach, aranżacja wnętrz. Wyjątkiem są wnętrza nowoczesne, gdzie dość często można spotkać na ścianach proste, adekwatne do stylu oświetlenie. Jednak mnie zupełnie to nie zadowala. Zawsze szukam czegoś innego, czegoś z charakterem. I zazwyczaj, a właściwie prawie zawsze, znajduję to "coś" w realizacja architektów amerykańskich, kanadyjskich, australijskich. Wiem, że sięgam daleko, może nawet zbyt daleko, ale marzy mi się wniesienie do naszych wnętrz właśnie tego niepowtarzalnego, ponadczasowego stylu, który z powodzeniem funkcjonuje tak daleko od nas. Myślę, że głównym składnikiem sukcesu tych wnętrz jest umiejętne mieszanie stylów, korzystanie z bogatego asortymentu, który oferuje rynek, i niepodporządkowywanie wnętrz za wszelką cenę modzie i trendom. Bardzo ważnym aspektem, o którym pisała kiedyś Kasia Gal z Home Glamour Now, jest właściwa kompozycja, która ma o wiele większy wpływ na komfort życia w domu i jego wizualny odbiór niż najnowsze modele mebli, najlepiej wykonana wizualizacja w najlepszym programie. Moim zdaniem chodzi bardziej o dobry gust i umiejętne wykorzystanie możliwości danego wnętrza, niż o najbardziej profesjonalny projekt komputerowy, naszpikowany nowinkami technologicznymi i dobrze wypromowanymi elementami wystroju.
Wnętrza, które mnie fascynują, są to wnętrza klasyczne, więc większość osób uznałoby, że to synonim nudy. Ale nic bardziej mylnego. Wnętrza klasyczne tworzą idealną, neutralna bazę do wielu aranżacji, które możemy zmieniać o wiele częściej niż w przypadku innych wnętrz. Wnętrza klasyczne doskonale współgrają z innymi stylami, ale nie są od nich bezwzględnie uzależnione. I takim dobrym przykładem współgrania stylu klasycznego jest połączenie go ze stylem industrialnym. Bardzo często jest to jedynie delikatny akcent, ale jego obecność wyraźnie zaznacza się we wnętrzu i nadaje wyjątkowego charakteru. Takim akcentem, dodatkowo jednym z moich ulubionych, jest oświetlenie. A dziś mam na myśli konkretny jego rodzaj w postaci kinkietów. Kinkiety, podobnie jak chodniki i boazeria (panele ścienne), są u nas kojarzone z wnętrzami sprzed około dwudziestu-trzydziestu lat, które każdy chciałby już zapomnieć i poszukać innych sposobów na urządzenie swojego domu. I być może stąd wynika współczesna pogoń za odmianą i nowoczesnością. Ale ja, wzorując się na wnętrzach amerykańskich, jak najbardziej daję szansę zarówno chodnikom, boazerii, jak i kinkietom.
Pierwsze kinkiety, które szczególnie zwróciły moją uwagę, to te umieszczone na ścianach i wokół okien w kuchniach. Tak usytuowane, idealnie oświetlają blat roboczy. Bardzo spodobało mi się to nowatorskie rozwiązanie, tak rzadko u nas stosowane. Takie dodatkowe oświetlenie jest nie tylko funkcjonalne, ale dodatkowo stanowi ciekawy akcent dekoracyjny, jeśli wybierzemy odpowiedni model. Wybrałam kilka interesujących przykładów zastosowania kinkietów, które mogą się Wam spodobać i zainspirować do małej zmiany w Waszym sposobie oświetlania przestrzeni domowej.
Sypialnia
alternatywa dla lamp nocnych
Toaleta
oświetlenie pomocnicze przy
lustrze

Kuchnia
alternatywa dla lamp sufitowych,
doświetlenie blatu roboczego,
wyrazisty akcent w stonowanej kuchni
Pokój dzienny
doświetlenie zabudowanych regałów
Korytarz
subtelna dekoracja, idealna zwłaszcza we wnętrzach minimalistycznych
Domowe biuro
kolejna alternatywa dla lampy stołowej
Spośród dostępnych modeli, wybrałam 13, które trafiają bezpośrednio w mój gust. Niestety tylko 13, ponieważ w innym wypadku zestawienie nie miałoby końca. Są to kinkiety, które idealnie pasowałyby do mojej wizji klasycznego, niebanalnego wnętrza. Tym razem nie stawiałam na ekonomiczną cenę, więc niestety nie wszystkie modele można zaliczyć do niedrogich, choć i takie się tu znalazły.
I co sądzicie o wielkim powrocie kinkietów, zwłaszcza tych w stylu industrialnym? Na mojej liście MUST HAVE są zapisane już od dawna. Kiedyś przyjdzie dzień, aby jedynie wybrać konkretne modele i cieszyć się ich widokiem we własnym domu :)
POZDRAWIAM,
Sylwia
Kinkiety przy toaletce wyglądają bosko, a do tego są niezwykle praktycznie, sama ubolewam, że nie wpadłam na to rozwiązanie robiąc remont, teraz jest już za późno na ich umieszczenie przy moim miejscu do robienia makijażu...
OdpowiedzUsuńPrzy toaletce wyglądają świetnie, zwłaszcza kiedy są regulowane. Słowo "kinkiet" chyba większości osób źle się kojarzy i może stąd wynika to, że tak mało osób je dziś stosuje :)
UsuńMiałam problem z wyborem do sypialni, ale w końcu po kilku miesiącach zawisły.
OdpowiedzUsuńWybrałam formę minimalistyczną w kolorze czarnym.
Pozdrawiam serdecznie, Marta
Marta, do Twojej sypialni i białej podłogi pasują idealnie :) Bardzo lubię takie ciemne kinkiety kontrastujące z wnętrzem.
UsuńJa szukam takiego do czytania w sypialni. Żeby przywiesić nad łóżkiem. Pomysł powstał po remoncie, więc kinkiet musi miec kabelek i wtyczkę do gniazdka. A takich jak na lekarstwo.
OdpowiedzUsuńAha, zapomniałam dodać że ja duża sknera jestem :) i pułap cenowy to tak do 100zł
UsuńW Ikei znajdziesz właśnie takie w bardzo niskiej cenie. Dziś widziałam je na żywo - maja naprawdę fajne modele, więc polecam :)
UsuńTylko tam znajdują się pod hasłem "reflektory" :)
UsuńPracowałam kiedyś w salonie oświetleniowym i faktycznie ludzie bardzo często pomijają zakup kinkietów z obawy, że jest to oświetlenie wyłącznie dekoracyjne. Nic bardziej mylnego! Ja uwielbiam kinkiety chociaż póki co miałam możliwość zastosować je wyłącznie w łazience i pomieszczeniu gospodarczym. Są nie tylko ozdobą ale także oświetleniem funkcyjnym.
OdpowiedzUsuńPS. Ja także uwielbiam amerykańskie wnętrza - klasyka z odrobiną industrialu i dodatkiem stylu glamour to moje marzenie, które pozostawiam "na kiedyś". :)
To również i moje wielkie marzenie "na kiedyś". Kinkiety są jego niezbędną częścią :) To właśnie ich funkcjonalność przemawia do mnie najbardziej. Uwielbiam różnego rodzaju elementy dekoracyjne, ale zawsze stawiam na to, aby były nie tylko ładne i pomocne - taka już jestem praktyczna ;)
UsuńMam w domu dwa kinkiety, ale w sumie bardzo rzadko są używane. Chyba najważniejsze, żeby wybrać dobre miejsce na taką lampę, gdzie faktycznie się przyda. Bardzo fajne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jeszcze kilka modeli przydałoby się w tym zestawieniu, ale zostawiłam je na inną okazję ;) Masz rację, grunt, to odpowiednia lokalizacja, żeby nie spełniały tylko roli dekoracji, ale były przede wszystkim użyteczne. Pozdrawiam.
UsuńKinkiety mocno kojarzą mi się właśnie z wnętrzem industrialanymi lokali restauracyjnych. Od razu w głowie kłębi mi się kilka miejscówek w Krakowie. W domach czy mieszkaniach jedne miejsce zastosowania, jakie widziałam i bardzo mi się podoba to światło pomocnicze przy lustrze w łazience. Propozycja jako dodatkowe oświetlenie w korytarzu czy nad biurkiem jest ciekawa i przemawia do mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Mam nadzieję, że będą pojawiały się w aranżacjach jako alternatywa tradycyjnych lamp wiszących i stojących, bo są naprawdę funkcjonalnym rozwiązaniem. No i są genialne pod względem wyglądu - sama nie wiem, który podoba mi się najbardziej, więc najchętniej kupiłabym wszystkie :)
UsuńMam kinkiety i mimo że przez jakiś czas podobno nie było modne to ja jestem z nich dumna.
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! Moda w każdej dziedzinie jest cykliczna i nigdy nie wiadomo, kiedy nastąpi wielki comeback danej rzeczy :)
UsuńUwielbiam kinkiety. Nie rozumiem tego "wychodzenia z mody" - jak są eleganckie, to nigdy z niej nie wyjdą ;)
OdpowiedzUsuńOtóż to - są elementy ponadczasowe, które zawsze się odnajdą we wnętrzach i to właśnie takie należy promować, aby dom przez wiele lat był piękny i spełniał swoje zadanie, czyli był azylem, a nie miejscem na testowanie nowinek, które po czterech latach są zmorą a nie ozdobą :)
UsuńŚwietny wpis, ja właśnie kończę remont mieszkania i chętnie kilka kinkietów zainstalowała bym u siebie. Moda wraca, teraz mamy mnóstwo ciekawych wzorów do wyboru.
OdpowiedzUsuńWspaniałe inspiracje. Kinkiety wyglądają przepięknie. Sama mam zamiar takie zamontować w swoim nowym domu
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego artykułu.
OdpowiedzUsuńBędę tu zagladać częściej miło sie czyta!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój styl.
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie wpisy !
OdpowiedzUsuń