Ceramiką z Bolesławca jestem zachwycona już od dawna. Oczywiście musiałam do tego zachwytu dorosnąć, bo jako nastolatka uważałam te wszystkie talerze, dzbanuszki i inne malowidła za przeżytek... Muszę sobie wybaczyć to drobne, młodzieńcze szaleństwo ;)
Niesamowite piękno tej ceramiki opisywała już Marta z The ghost in my home , więc zachęcam Was do przeczytania jej wpisu, bo jest profesjonalny i naszpikowany ciekawymi informacjami, czyli taki jak lubię :)
Dziś chciałabym pokazać Wam asortyment bolesławskiej, malowanej ręcznie ceramiki łazienkowej w postaci umywalek nablatowych. Nietrudno domyśleć się, że po prostu marzy mi się taka umywalka w naszej mniejszej lub większej łazience i te, które pokażę, dołączą do grona moich inspiracji na przyszłość. Niektórych może zdziwić fakt, że jako miłośniczka klasycznych wnętrz wybrałabym do łazienki coś tak ozdobnego, a nie tradycyjne białe umywalki. Według mnie taki fantazyjny, ciekawy, ale nie nachalny akcent może dodać nieco charakteru i zapobiec nudzie we wnętrzach o neutralnej kolorystyce. Ponadto nie wszystkie modele są wielokolorowe. Naprawdę jest w czym wybierać.
W pierwszej kolejności pokażę Wam modele dwukolorowe, bardziej stonowane. To właśnie tą kolorystykę najchętniej wybrałabym do naszej łazienki. Linki pod zdjęciami prowadzą bezpośrednio do oferty sklepów, więc bez problemu traficie do sprzedawców.
A poniżej widzicie bardziej żywiołowe, kolorowe i radosne egzemplarze. Czyż nie są cudowne? I do tego "nasze" :)
źródło
źródło
Te piękne umywalki, choć tak ozdobne, w żaden sposób nie kojarzą mi się z kiczem czy tandetą. Myślę, że mało osób zna dziś wyroby z Bolesławca, a one naprawdę zasługują na podziw. Ich tradycyjny sposób produkcji i malowania sprawia, że są wyjątkowe również jako forma dekoracji.
A jak Wam podobają się te rodzime dzieła sztuki? Czy widzielibyście je w swoich łazienkach?
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO WEEKENDU,
Sylwia
Jestem zła że je zobaczyłam!!!
OdpowiedzUsuńJa takie chcę! Ja takie pragnę!
Są cudowne! Rozkoszne!
Jak można zrobić sobie całą łazienkę a potem zobaczyć coś takiego???
1,2,4,5 bez wahania umieściłabym u siebie w domu...
Eh rozmarzyłam się !
Może kiedyś w moim domu marzeń się pojawią! :)
Przepraszam Cię z całej siły ;) Prawda, że są genialne? Zobaczyłam kiedyś jeden egzemplarz w czasopiśmie wnętrzarskim i też się zakochałam. Oby pojawiły się kiedyś i u mnie i u Ciebie :)
UsuńJest naprawdę przepiekna.. Prawdziwa sztuka, którą warto cenić!
OdpowiedzUsuńSzczególnie spodobała mi się ta przedostatnia miseczka.
Milutkiego weekendu życzę
Dzięki Marysiu. Już od dawna chciałam je pokazać, ale nie mogłam się do tego zebrać. Teraz cieszę się, że nie tylko na mnie zrobiły takie wrażenie :)
UsuńPiękne są te umywalki! Zresztą mnie do porcelany z Bolesławca nie trzeba przekonywać, uwielbiam od dawna:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się różnorodność ich wzorów. Jest i coś dla amatorów minimalizmu i dla wielbicieli ferii barw :)
UsuńOjejku, co za cudeńka! Nigdy wcześniej nie sądziłam, że zachwycą mnie umywalki... :) Ale masz mnie, całkowicie!
OdpowiedzUsuńPo cichu liczyłam na takie reakcje ;) Na mnie zrobiły dokładnie takie samo wrażenie, kiedy zobaczyłam je pierwszy raz.
UsuńSylwia, widziałam już wnętrze łazienki z zastosowaniem bolesławieckiej umywalki właśnie. To bardzo fajna alternatywa dla białej umywalki. Wybrałaś piękny wzór.
OdpowiedzUsuńRodzima produkcja - popieram w 100%-tach! :)
Gdybym była projektantką wnętrz, chętnie promowałabym takie mało znane "perełki". Może to powód, żeby nią zostać... ;)
UsuńKompletnie mnie zaskoczyłaś samym faktem, że te piękne misy to umywalki :) Jestem jak najbardziej na tak!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) Postaram się częściej zaskakiwać takimi ciekawymi detalami, na które nie zawsze zwraca się uwagę.
UsuńPiękne! Widziałam podobne umywalki, ale nie wiedziałam, że są też takie z Bolesławca (dzięki :*) Może taka zagości i u mnie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Agata
Warto zainwestować w tak piękny produkt i do tego polski. Po raz kolejny jest mi bardzo miło, że bolesławskie umywalki potrafiły tak pozytywnie zaskoczyć. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńAle wspaniałe! Już widzę klimatycznie urządzoną łazienkę i umywalkę na pierwszym planie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie taki sam efekt chciałabym kiedyś osiągnąć w naszej łazience - jasne, neutralne tło plus taka piękna umywalka w roli głównej :)
UsuńOjej! I mnie tu wspominają :)) Umywalki są naprawdę cudowne, do eklektycznej rustykalnej czy też retro łazienki wprost idealne! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMnie również brakuje słów podziwu dla nich. Przynajmniej jedna musi u nas zamieszkać :)
UsuńJaka fanka blue and white, najbardziej podobają mi się dwie pierwsze oczywiście;).
OdpowiedzUsuńUstawiłam je w odpowiedniej kolejności, więc pierwsza też jest moim numerem jeden :) Połączenie bieli i niebieskiego też jest jednym z moich ulubionych, bo bardzo kojarzy mi się z moimi ukochanymi, letnimi wnętrzami Hamptons :)
UsuńMnie natomiast bardzo przypadły do gustu te, z wzorami przypominającymi ludowe malunki. Niestety nie w każdym wnętrzu będą się dobrze prezentowały, nie mniej jednak sama koncepcja umywalki w takim kształcie bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Tak, takiej umywalce trzeba stworzyć odpowiednie warunki, żeby dobrze czuła się we wnętrzu i nie zaburzyła jego harmonii. Ale jeśli ktoś dobrze pomyśli, to sukces takiego gadżetu murowany :) Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
UsuńW twoim przypadku warto zainwestować w umywalki wpuszczane w blat. Dzieki temu można zaoszczedzić dość sporo przestrzeni na inne ważne elementy wyposażenia łazienki.
OdpowiedzUsuń