2/12/2016

Drobne zakupy w styczniu i lutym - Small shopping

Macie czasami tak, że mówicie przed sklepem "Wejdźmy na chwilę ZOBACZYĆ tylko czy jest coś ciekawego", a wychodzicie z całkiem pokaźnymi zakupami? Ja niestety tak mam, zwłaszcza kiedy w zakupach towarzyszy mi mama i siostra. Dobrze, że nie odwiedzam w ten sposób droższych sklepów, więc ubytek w budżecie nie jest zbyt doskwierający ;)

Popatrzcie co kupiłyśmy w ostatnim czasie:



JA, jako miłośniczka wszelkiego rodzaju akcesoriów biurowych, nie mogłam powstrzymać się przed kupnem tego pięknego, małego notesiku, który idealnie nadaje się do robienia listy zakupów i zajmuje mało miejsca w torebce ( 6zł Biedronka)












SIOSTRA również w ostatnim czasie dołączyła do domowo-dekoratorskich zakupów i nabyła ten śliczny koc w biało-szary chevron. Jest cudowny. Dodam, że były jeszcze w biało-czarną pepitkę! (40zł Pepco)









A to jej drugi zakup, kubeczki (4zł/szt Pepco)








Czy pamiętacie jak na tej ścianie przy oknie wisiał bożonarodzeniowy wieniec? Możecie zobaczyć TU . Wisiał już tak długo, że wypadało go czymś wreszcie zastąpić, więc został zakupiony ten sympatyczny obraz. Moim zdaniem bardzo ładnie kontrastuje z jasnym wnętrzem kuchni (20zł Rossmann)












Te miseczki zakupiła MAMA. Miały kosztować 6zł/szt, więc po chwili namysłu wsadziła do koszyka tylko trzy sztuki. Jednak przy kasie okazało się, że są przecenione. Tym razem już bez namysłu dobrała jeszcze trzy (3zł/szt Pepco)








Dozownik płynu do naczyń (10zł Pepco)








I na koniec zakupy dla Urszuli.
Ten uroczy przybornik-domek upolowałam w koszu z przecenionymi artykułami. Był jeszcze z niebieskim daszkiem i żałuję, że nie wzięłam obu. Ula trzyma w nim swoje pędzle, gdyż jest ostatnio zapaloną malarką. (2,50zł Pepco)











Serwis do herbaty został wypatrzony przez Ulę i stał się dla niej produktem MUST HAVE. Nie było łez, krzyku, czy też innych form szantażu emocjonalnego, ale Ula tyle razy o nim wspominała po powrocie do domu, że musiałam odbyć jeszcze jeden kurs do sklepu. Przydał się bardzo, bo teraz herbatka dla misiów jest serwowana przynajmniej dwa razy dziennie. A i mama jest od czasu do czasu zaproszona ;) (20zł Biedronka)  





 








I wreszcie to, co tygryski lubią najbardziej :) Kolejna książeczka z serii "Obrazki dla maluchów", tym razem pod tytułem "Dbaj o zdrowie". Bardzo lubię tą serię, ponieważ bardzo prostymi słowami są w niej wytłumaczone wszelkie zagadnienia, od kolorów po obyczaje panujące w przedszkolu. Książeczki pojawiają się w Biedronce co jakiś czas, więc zawsze wybieram jedną i tak kolekcja stopniowo się powiększa. 










 








"Czekamy na dzidziusia" również została ostatnio przeze mnie kupiona i będzie idealnym prezentem urodzinowym dla mojej bratanicy, która akurat spodziewa się rodzeństwa :)







A to pierwszy zakupiony przez nas egzemplarz, który ma już trzy lata. Był czytany i oglądany tyle razy, że ostatnio musiałam go nieco posklejać i dorobić nowy grzbiet. Ula naprawdę lubi te książeczki. (10zł Biedronka)








I to już chyba wszystkie nowe sprawunki. Jeśli za jakiś czas coś dokupimy, chętnie podzielę się z Wami tą informacją :) 



POZDRAWIAM,
Sylwia

29 komentarzy:

  1. Piekne zakupy, kocyk cudny i te miseczki - piekne wszystko!!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Marysiu. Udanego weekendu! Szykuj kolejne świetne inspiracje :)

      Usuń
  2. To pepco takie kubki wydało??? Nie widziałam. Musze iść skukać -hm choć już nie mam miejsca w szafce z kubkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba są od niedawna, bo wcześniej też ich nie widziałam. I koniecznie zobacz ten koc w pepitkę. Do kubków też mam słabość niesamowitą. Zawsze jakiś wpadnie mi w ręce :)

      Usuń
  3. Spontaniczne zakupy są najlepsze : ) Bo gdy idziemy z zamiarem nabycia czegoś konkretnego, zwykle okazuje się, że wychodzimy z niczym. Ale gdy zdajemy się na żywioł, wtedy najczęściej udaje nam się upolować coś ciekawego. Wam poszło wyśmienicie, pled i kubki w kropki to strzał w 10, a cena miseczek powala! Myślę jednak, że najbardziej zadowolona z zakupów była Ula, zwłaszcza gdy wróciłyście po zastawę : ) Tak a propos, nie słyszałam o tej kolekcji książeczek, a widzę, że są rzetelnie przygotowane, pouczające i świetnie nadają się na prezent dla malucha. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację z tymi spontanicznymi zakupami. Z planowanych wracam często z pustymi rękami ;) A książeczki naprawdę polecam. Są też na stronie wydawnictwa Olesiejuk, ale tam cena jest nieco wyższa (około 12zł) - a byłam pewna, że wprost z wydawnictwa będzie taniej...

      Usuń
  4. No proszę, i tym niedrogim sposobem cała żeńska część rodziny została uszczęśliwiona! ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ekstra zakupy! Miski są fenomelnane :) Unikam ostatnio pepco, bo inaczej wydawałabym tam regularnie całe kieszonkowe :D PRzy okazji- mam wielką prośbę-wpadnij do mnie- może zechcesz pomóc nam rozwinąć skrzydła ;) Reszta szczególików w ostatnim poście :))) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaintrygowałaś mnie Olu, zaraz do Ciebie wpadnę. Wstawiaj wodę na kawę ;)

      Usuń
    2. To wpadam jeszcze z ciachami!!! <3 A mogę mieć wielką prośbę do podlinkowania baneru bezpośrednio do naszego profilu EastLights.com na fejsie? :D https://www.facebook.com/eastlightscom/?fref=photo Ściskam Cię!!!

      Usuń
  6. Nic mi nie mów Sylwia o spontanicznych zakupach;). A co do artykułów biurowych, to chyba jestem uzależniona od notesów, których jakoś potem nigdy nie używam i przeważnie oddaję siostrze (ta to ma ze mną dobrze;). Notesy i tego rodzaju gadżety kupuję zawsze przypadkiem w tkmaxxie. U nas pepco jakieś wybrakowane. Byłam tam dzisiaj i żadnej z rzeczy które pokazałaś nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Notesy - moja miłość ;) W TKMaxx są cudowne artykuły papierniczo-biurowe, dlatego nie zaglądam tam zbyt często, bo musiałabym za każdym razem coś kupić. Ja "niestety" w pepco zawsze coś upoluję, ale mam w okolicy 3 i nie w każdym jest ten sam asortyment. Też mnie to dziwi...

      Usuń
  7. Hihi nie takie małe ;) uwielbiam ten koc !! Pasuje do każdego wnętrza, poza tym ... koc pasuje zawsze i każdemu ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wykorzystanie tego domku- on tam chyba miał taką próbówkę na pędzelki?- super patent :) Koc z pepco mi się b.podoba. Wchodzę tam czasami, ale niestety rzadko odnajduję coś, co wpisuje się w moją stylistykę. Udanych łowów następnym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kubeczki są rewelacyjne. Szkoda, że podczas ostatnich zakupów w Pepco takich nie spotkałam :( Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Michasia, składasz u mnie zamówienie i za jakiś czas kubeczki są u Was :) Jak tylko się wreszcie zbiorę do odwiedzin... ;)

      Usuń
    2. Zapraszamy serdecznie i z niecierpliwością czekamy na odwiedziny :)

      Usuń
  10. Lubię takie zakupy :) Zawsze w kieszeni trochę zostanie i każdy coś dostanie!
    Ostatnio przeleciałam przez Popco, jak burza, a szkoda koc zgarnęłabym od razu :)
    Ściskam, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróć koniecznie, bo to 100% bawełny ;) W ZARA Home widziałam identyczny, ale akrylowy i kosztował 140zł... Były jeszcze trzy wzory, w tym biało-czarna pepitka.

      Usuń
    2. KOC rewelacja! Widziałam dzisiaj taki i zastanawiałam się nad nim. Ale nie pamietam jakie miał wymiary :( pomożecie?

      Usuń
    3. Nie pamiętam dokładnie, bo koc zostawiłam rodzicom, ale chyba 150x200.

      Usuń
  11. Dziewczyny, szalejecie! :) Ja też uwielbiam gadżety biurowe, a zwłaszcza notesy i wszelkiego rodzaju kalendarze.
    Chevron - ponadczasowa klasyka. Super!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zawsze jest zbiorowe szaleństwo... ale bardzo przyjemne ;) Miłego weekendu Kasiu!

      Usuń
  12. Seria tych książeczek dla maluchów jest świetna - Mały John ją uwielbia! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My mamy taki ambitny plan, żeby zebrać całą kolekcję :) Nie są drogie, a moim zdaniem świetne dla dzieci.

      Usuń

Dziękuję za każdą motywującą opinię :)