A dziś kilka słów na temat ustawienia mebli w salonie. Sama mam kilka pomysłów na to, ale wbrew pozorom nie jest łatwą sprawą urządzenie pomieszczenia, które jak wiadomo bywa bawialnią dzieci, salą kinową, jadalnią i miejscem spotkań. Dlatego warto sięgnąć po kilka porad. Ja dość długo szukałam informacji na temat urządzania pokoju dziennego i najważniejsze informacje zebrałam krótko w tym poście. Mam nadzieję, że przydadzą się zarówno mnie jak i Wam. Z pewnością jeszcze wrócę kiedyś do tego tematu, bo porad związanych z urządzania salonu jest bardzo dużo i dotyczą wielu, wielu kwestii.
Doskonale pamiętam czasy dzieciństwa (lata 90'), kiedy w moim domu, a właściwie w salonie, meble ustawione były w idealnej linii prostej pod ścianami. Szczytem awangardy było wysunięcie stolika lub stołu nieco bardziej na środek. I w takim ustawieniu w wielu polskich domach występowała nieporęczna meblościanka zajmująca całą ścianę, stolik pod telewizor, ława, po boku dwa fotele do kompletu z tapczanem, stojak na paprotkę i ewentualnie lampa podłogowa Na środku królował duży dywan. I chyba jedyną zaletą tego "design'u" było to, że mieliśmy dużo miejsca do zabawy ;) Mama zawsze narzekała, że salon jest nieustawny, chociaż miał ponad 25 metrów powierzchni, a mebli nie było w nim aż tak dużo, żeby nie można było ich w tą powierzchnię wpasować. Wszystko dlatego, że taka była moda i mało kto miał inny pomysł na aranżację salonu. Meble wędrowały więc spod jednej ściany na drugą. Dziś, po wielu latach, kiedy do dyspozycji mamy o wiele większy asortyment mebli i ogrom inspiracji wnętrzarskich ze świata, o wiele łatwiej jest zagospodarować nawet niewielkie powierzchnie salonów. Kanapy wysuwają się na środek. Meble stają się zróżnicowane pod względem wysokości, zastosowania i koloru, a także przestają więzić ściany. Salony są wreszcie przyjemne dla oka i przemyślane. Nagle znajduje się w nich miejsce nawet na kącik jadalniany (jak w przypadku salonu moich rodziców).
Ale żeby dobrze wykorzystać te dobrodziejstwa współczesnych czasów, należy kierować się kilkoma zasadami. Po pierwsze, meble należy ustawić tak, żeby poruszanie się między nimi nie sprawiało kłopotów i nie było porównywalne do slalomu narciarskiego... Po drugie zastanówmy się jaką funkcję ma spełniać nasz salon. Jeśli mamy małe dzieci i zależy nam na przestrzeni do zabawy dla nich, dobrze jest jeśli "otoczymy" dywan kanapą, pufami i fotelami, ponieważ mamy wtedy przestrzeń do rozmowy z domownikami i gośćmi, ale również dzieci są w zasięgu naszego wzroku. Możemy również taką przestrzeń do zabawy pozostawić w bezpośrednim sąsiedztwie kanap i foteli. Jeśli salon jest głównie miejscem spotkań i rozmów, wtedy to stolik wymaga otoczenia go wszelkimi meblami siedzącymi, a te możemy z kolei ustawiać w dowolnej konfiguracji i liczbie, ale tak, żeby można było swobodnie tą przestrzeń opuścić. Bardzo podoba mi się ustawienie dwóch kanap na przeciw siebie i stolika po środku, ponieważ uwielbiam symetrię. Czasami salon służy domownikom przede wszystkim do oglądania telewizji, a wtedy meble powinny być ustawione tak, aby telewizor był dobrze widoczny z każdego miejsca siedzącego. U nas będzie widoczny nawet z kuchni ;) Takie rodzinne seanse filmowe są o wiele przyjemniejsze, jeśli połowa osób nie musi siedzieć na dywanie, kiedy brakuje miejsc siedzących lub trzeba je przestawiać na czas oglądania.
źródło
źródło
Jeśli chodzi o pozostałe zasady doboru i ustawienia mebli, należy pamiętać, aby łączyć solidne, ciężkie meble z małymi meblami i dodatkami, ponieważ dodają one wnętrzom lekkości. Dobrze jest dobierać meble o różnej wysokości, ponieważ wnętrze jest wtedy ciekawsze. Ważne jest ustawienie mebli w taki sposób, który pozwoli na swobodne poruszanie się między nimi. Musimy również wyznaczyć tak zwaną drogę do przemieszczenia się wzdłuż salonu, jeśli mamy w nim więcej niż jedne drzwi. Wtedy na drodze między drzwiami pozostawiamy wolną (niekoniecznie szeroką) przestrzeń, na której nie ustawiamy mebli. W sprawie kolorystyki i stylu jaki stosujemy musimy oczywiście kierować się własnymi upodobaniami, ponieważ to my przede wszystkim mamy w salonie czuć się dobrze. Ja tradycyjnie polecam jasne kolory i pastele w połączeniu z kilkoma ciemniejszymi kontrastami (na przykład w postaci ciemnego stolika, komody, fotela, poduszek itp.), ale o tym przy innej okazji :)
POZDRAWIAM,
Sylwia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdą motywującą opinię :)